23.06.2018 Kiedy jestem juz dorosla
20 lat temu ten
czlowiek, rzec mozna moj mentor – podjal wyzwanie zycia. 20 lat temu ten
mezczyzna zedcydowal, ze pokaze mi jak zyc. Zdecydowal wychować mnie jak tylko
najlepiej potrafi bez gwarancji na sukces.
Nie pamiętam naszego pierwszego
spotkania, bo bylam zbyt mala jednak od urodzenia strasznie wygadana (tak mowi
tata). Szlam z mama z przedszkola z kręconym lodem w reku. Zaczepil mnie, a nie
mame – taki cwaniak. A później już się
potoczylo.
Pierwsza ksiazke
medyczna dostałam wlasnie od niego ‘’Czlowiek – zycie ‘’ dla dzieci w wieku
6-10 lat. Wspaniala była ta ksiazka, pamiętam jej kazda strone (szczególnie ta
o zebach :P). Dorastalam pod jego skrzydlami. Mama nauczyla
mnie emocji. Tata – walki o swoje, walki o marzenia, walki o cele. I, mimo ze
jestem kopia mamy, to wlasnie on pokazal mi jak silna potrafie być.
Nicol dzisiaj
tenis, jutro plywalnia, wieczorem angielski, a w piątek tance. W zimie narty z
najlepszymi, kursy, szkolenia i egzaminy. Dzieki Niemu, później mogłam pracować
jako instruktor w szkolce narciarskiej. W lecie wind- surfing i tysiące obozow.
Dzisiaj na randkach tylko czekam na pytania, czego w zyciu sprobowalas – a moja
odpowiedz brzmi: braknie nam czasu, bo tata pozwolil mi doswiadczyc niemal
wszystkiego.
Spelnial moje
marzenia. Jednak nie wie, ze największe marzenie, które wtedy miałam, o spelnil
zupełnie nieoczekiwanie. Macius – mój młodszy brat, to ktoś o kogo prosiłam
Boga, mame i tate każdego dnia. Po 11 latach czekania na swiat przyszedł mój
największy skarb, tak się wtedy przejelam, ze za wyladowalam na SORZE z
migrena. Pamietam twarz W. kiedy zobaczyl to male cudo i powiedział: ‘’Jest
Nasz Macius’’.
W gimnazjum zlamalam
noge, musiałam dojezdzac 20 minut każdego dnia. W. jest bardzo zapracowany, a
i tak codziennie rano to on wozil mnie do szkoły. Pozniej dostałam się do
liceum we Wroclawiu. W pierwszej klasie było mi bardzo trudno, poziom mojej
szkoły był bardzo wysoki, a ja tesknilam
za domem. Tata pokonywal 100km w jedna strone każdego dnia by zjeść ze mna
obiad, by nie było mi smutno. Mowil, Nicol przetrwasz, a jeżeli będziesz miała
dosyć to wrócisz – nic się nie stanie.
Skonczylam liceum
we Wroclawiu wyjechałam do Szkocji na 3 miesiace wakacji. Jednak zdecydowałam
się zostać tutaj na stale. Pierwsza osoba do której zadzwoniłam był Wojtek,
wiedziałam, ze on mnie zrozumie. ‘’Nikusia, masz moje pelne wsparcie. O mame
się nie martw poradzę sobie z tym. Ty tylko zadbaj o studia’’.
Kiedy przyjezdzam
do domu On zawsze powtarza jak bardzo jest ze mnie dumny – nie ma konkretnego
powodu by był. Jednak to dodaje mi otuchy i powoduje, ze czuje się bezpieczna.
Nasze rozmowy sa
dojrzale ale z humorem, bo W. po prostu rzadko bywa poważny. Poczucia humoru
tez mnie nauczyl ;) (mama w tym momencie myśli sobie ‘’ o matko to prawda’’).
Wiecie co?
Fajnie, ze jadlam wtedy tego kręconego loda i bylam wygadana. Fajnie, ze cala
nasza rodzina ma Jego. Latwo nie było, powiedziałabym nawet, ze było szalenie
trudno. Jednak koniec koncow już wiem, kto stanie przy mnie w najważniejszym
dniu mojego zycia. Nie dlatego, ze tak należy, ale dlatego, ze to wlasnie temu
człowiekowi ufam.
Dzisiaj jest
dzień taty!
Bądź zdrowy bo
jesteś nam potrzebny! Obiecujemy z Maciusiem o Ciebie dbac tak jak to Ty dbasz
o nas.
‘’Moze nie plynie
w nas ta sama krew, ale laczy nas serce’’
Dla Taty - N.
Comments
Post a Comment