They gave us life, let's give them our time whenever they
need it!
The idea for this article, came just after a discussion I was
involved in.
Briefly I will tell you this story.
In this particular morning, I was a bit emotionally, sensitive
since I woke up. The reason,n was probably because I remembered a situation
I've experienced the last time I was in Poland. That night I've overheard a
conversation between a grown up woman (age around 47) and her elderly mother.
The mother was explaining to the daughter why it was necessary for her and her
husband to take little mortgage. Simply, the elderly couple wanted to go on
holiday but didn't have enough money to do so. The reaction of the daughter was
unacceptable in my opinion. She said: ''Fine Mum! Take the mortgage! If you
won't pay it back the bank will take away the house from you and you guys will
end up in a care home.'' I remember that I couldn't believe in what I just
heard. The poor, old lady was incredibly sad and you could see tears in her
eyes.
Coming back to my
article. This morning I remembered the story and I decided to share it with
some of my friends. And over here I experienced another disappointment. One of
the opinion was, that if we as a children are having our own life and families,
it's understandable that we don't care about our parents.
I felt like someone had punch me straight on the face. I
agree that when people are after strokes etc. and need medical care, than the nursing home is needed
but why would you put your own parents to this kind of place instead of take
care of them as they were caring about you? I tried to explain that everybody
is getting old and everyone deserved to live a happy life . Are the kids not
one of the reasons why are we having them. Let's guys stop for a while over
here and think about it. When we were little our parents worked days and nights
in order to be able to guarantee us better future. They taught us reading,
writing, the helped us to improve our motor-skills. Because of them we became
the persons we are now. My favourite sentence is '' respect is earn not
given''. In my opinion they worked their all life for this respect.
I know, some may say: ''My parents didn't support me at all,
they were always too busy'' some may say and this is fair enough but on the
other hand how many times guys we are too busy with our own life that we don't
have even a minute to give them a call? I am watching my grandparents growing
older every time I am coming back home. You can't imagine how happy they are
just to listen to the stories I am telling them. How happy is my granddad when
he can show me, his new collection of tools or my granny trying the new dress I
brought for her. I understand that sometimes patient is needed because
unfortunately with age they keep on repeating stuff or forgetting things but
remember when they were reading us thousand times the same book just because we
liked it? It's is also worth to mention I think that we should be an example
for our own children. If we won't show them that there is a child obligation to
take care of a parent, we will be left alone as well. Selfish? Not as much as
saying – I am too busy to come for a coffee Mum.
I hope this article will be food for thoughts. Because as
much as we don't like to feel lonely our old parents don't either. They
deserved to get attention from their own children.
I would like to know your opinions about it! Would you let
your parents to live in an hospice? Do you think they deserved kindness and
respect? Please let me know what do you think in the comments section or via
e-mail: femaleherself@gmail.com
Idea na ten artykuł, pojawiła się dzięki
dyskusji w której miałam (nie)przyjemność uczestniczyć.
Po krótce opowiem Wam te historie.
Tego ranka, byłam stosunkowo wrażliwa, zaraz
po przebudzeniu. Wydaje mi się, że ten stan był spowodowany,
poprzez sytuacje, której doświadczyłam, kiedy byłam ostatnim
razem w Polsce. Jakoś tego dnia sobie o niej przypomniałam.
Jak już mówiłam, będąc na wakacjach w
domu, przypadkowo w jakimś sklepie, usłyszałam rozmowę dojrzalej
kobiety (na oko 47 lat) z jej już starszą mamą. Ta starsza pani
opowiadała, córce o małym kredycie, który chciała wziąć z
mężem. Powód był dość zaskakujący – małżeństwo chciało
pojechać na wakacje, ale nie miało wystarczającej sumy. Reakcja
córki, wywarła na mnie niemale wrażenie. Kobieta powiedziała:
''Dobrze mamo, weźcie sobie ten kredyt. Jak go nie spłacicie, to
bank zabierze Wam dom, a Wy wylądujecie w domu starców.''
Przyznaje, że doznałam szoku, że takie słowa w ogolę padły.
Musielibyście, widzieć jak tej Pani było przykro, aż miała lzy w
oczach. Cały dzień nie mogłam się otrząsnąć. Tego ranka,
postanowiłam podzielić się ta historia z grupa moich znajomych.
Wywiązała się, niemała dyskusja. I wtedy poraz kolejny spotkałam
się z rozczarowaniem. Jedna z osób powiedziała: '' Kiedy ja jestem
zapracowana, mam swoje życie i rodzinę, to nie będę się zajmować
jeszcze starymi rodzicami''. Poczułam się tak, jakby ktoś
centralnie dal mi w twarz. Ja rozumiem, że jeżeli ludzie są po
wylewach i potrzebują opieki medycznej 24h/7, to takie miejsca są
odpowiednie, ale w tym przypadku chodzi o zupełnie coś innego.
Tutaj rozmawiamy o pomocy naszym rodzicom, tak jak oni pomagają nam.
Starałam się wytłumaczyć, że przecież wszyscy się starzejemy,
ale każdy zasługuje na godną starość. Czy dzieci nie są jednym
z tych powodów, dla których decydujemy się je mieć? Zatrzymajmy
się tutaj na chwile i pomyślmy. Nasi rodzice, pracowali dzień i
noc, żeby zapewnić nam lepszą przyszłość. Nauczyli nas czytać,
pisać i każdej innej czynności życiowej. To dzięki nim, jesteśmy
dzisiaj tacy, jacy jesteśmy. Moje ulubione zdanie to ''na respekt
trzeba sobie zapracować, on nie jest rozdawany''. Uważam, że oni
sobie na to zapracowali przez cale życie. Zdaje sobie sprawę, że
ktoś możne powiedzieć; ''Moi rodzice w niczym mi nie pomogli,
nigdy ich nie bylo'', okey rozumiem. A teraz popatrzmy na to z
drugiej strony, jak często my jesteśmy zbyt zapracowani, że nie
możemy nawet do nich zadzwonić?
Patrzę na moich dziadków, jak się zmieniają,
za każdym razem kiedy przyjeżdżam do domu. Nie moglibyście sobie
wyobrazić, jak szczęśliwy jest mój dziadek pokazując mi swoja
kolekcje śrubek. Albo babcia, kiedy mierzy nowa sukienka, którą
dla niej przywiozłam. Patrzę jak są szczęśliwi i zmieniają się
ich twarze, kiedy opowiadam im co u mnie na uczelni i w życiu, albo
po prostu słucham, ze Pani Ela – sąsiadka, przychodzi teraz do
nich codziennie na kawkę i razem serial oglądają.
Rozumiem, że cierpliwość jest potrzebna (jak
przy dzieciach), bo z wiekiem, zaczynają się powtarzać, albo
zapominają co mieli powiedzieć, ale pamiętacie jak oni musieli nam
czytać po tysiąc razy ta sama bajkę? Poza tym, nie wiadomo jacy my
będziemy w ich wieku. Warto również dodać, że my jako
rodzice powinniśmy być przykładem dla swoich dzieci. Jeśli nie
pokazemy im, że o starszych trzeba dbać, my również zostaniemy
sami na starość. Egoistyczne? Może, ale nie bardziej niż
powiedzenie: '' Mamo ja nie mam czasu przyjść na kawę''.
Powinniśmy pamiętać, że byliśmy dla nich takim samym
''problemem'' jak oni są dla na teraz.
Liczę, że ten artykuł pozwoli nam wszystkim
się na chwile zatrzymać i pomyśleć. Tak samo jak my nie lubimy
czuć się samotni, nasi starsi rodzice również. Dacja nam serce na
tacy,w pełni zasłużyli sobie na atencje od swoich dzieci.
Jestem
bardzo ciekawa Waszych opinii! Czy Wy zdecydowalibyście się oddać
Waszych rodziców, do takich domów opieki? Czy uważacie, że oni
zasługują na uprzejmość i poświecenie czasu? Możecie do mnie
pisać w komentarzach albo na
maila: femaleherself.blogspot.co.uk
Będzie
mi bardzo milo.
Comments
Post a Comment