The power of self-love
Rozpoczął się tydzień miłości, więc pomyślałam, że to super pomysł porozmawiać o miłości do siebie. Już ponad rok temu wstawiłam tutaj bardzo prywatny artykuł, w którym opowiedziałam historię - moją historię o depresji. Od tego czasu wiele się zmieniło. Ja wiele rzeczy przepracowałam. Jednak dzisiejszy świat nie pozwala nam się zatrzymać. Nieustanna gonitwa, dążenie do perfekcjonizmu - którego nigdy nie osiągniemy, bo on nie istnieje. Porównywanie się z innymi. Znacie to? Moje sposoby na przypominanie sobie, że jestem ważna. Że jak sama siebie nie , będę kochać i doceniać, to nie mogę tego wymagać/oczekiwać/prosić od innych. Rano włączam sobie dokładnie taką muzykę na jaką mam ochotę albo jaka mi się przyśniła. Nie musi być wesoła, ważne żeby mnie nie drażniła, zazwyczaj wtedy lekko poruszam się w jej rytm.Robię 15 minut, czasami więcej jak mam czas, praktyki jogi na dobry dzień i doceniam, że moje ciało może wykonać te czynności. Patrząc w lusterko powtarzam sobie, choć to oczy